Proszę o kontakt Człowiek upadły Warszawa

Witam,

Zacznę od tego, że jestem człowiekiem na dnie.

Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą i zamierzasz przejść na emeryturę lub po prostu przestać pracować, to jest jeden powód, dla którego warto przeczytać poniższe ogłoszenie. Pisze je człowiek mocno skrzywdzony przez życie, ale który nie chce się już dłużej użalać nad sobą, który pragnie się podnieść i iść do przodu.

Tak, zaliczyłem już w życiu wiele: biedę, życie na roli, tragedię rodzinną, niezliczone próby wydostania się błędnego koła, z matni, jaką było moje życie okraszone problemami finansowymi, brakiem jedzenia, starymi butami z uszkodzoną podeszwą, gdy musiałem odśnieżać parking, bo na pracę w biurze nie miałem szansy, bo byłem "za niski", bez znajomości. Jak pies traktowany, jak bezdomny, jak ścierwo, na które nikt nie chce spojrzeć... Ile to razy pukałem do warszawskich firm, gdzie słyszałem "nie", ile razy prosiłem świat o minutę uwagi, ile razy musiałem iść pod wiatr z zamkniętymi oczami, bo piach i kurz nie pozwalały ich otworzyć... I żeby chociaż ta ciężka próba, a właściwie cała seria prób, na coś się przydała. Nie! Nie zdało się to na nic! Tej martyrologii, tego umartwienia nic nie usprawiedliwiło. Przeczytałem gdzieś, że cierpienie uszlachetnia... Nie, nie zgodzę się. Cierpienie wzbudza litość i prowokuje poczucie winy u tych ludzi, którzy na cierpienie innych muszą patrzeć, słuchać go lub być jego świadkami. U tego, który cierpi, tli się tylko mała iskra nadziei, by ten stan jak najszybciej się skończył i pozwolił odetchnąć. Rana na duszy pali do żywego, a złamana noga po miesiącu czy dwóch pozwala zapomnieć. Bieda to taka rana w głowie. Człowiek nagle uzmysławia sobie, że jest w matni, że żyje w błędnym kole, które zaciska na nim pętlę, a że nie może się z niego wyrwać, zaczyna się konwulsyjna, nierówna walka z losem. Bo w Polsce można się urodzić bez kręgosłupa, ale nie można się urodzić bez pleców.

Z domu wyszedłem jak stałem, w jednym ubraniu, z zapasową koszulką, ze starym plecakiem (który mam do tej pory) kupionym za dawnych lat na promocji w Go Sport. Z wielkimi marzeniami, ufnością w ludzi i przyzwyczajeniem do ciężkiej pracy. Życie dało mi baty. Trafiałem na poganiaczy niewolników, którzy okazywali się nie dość, że niewypłacalni, to jeszcze bezczelni. Serca mi pęka, gdy to piszę... Janusze biznesu to ludzie, którzy mając na uwadze wyłącznie własny interes, z pogardą traktują ludzi, którzy dla nich pracują. A jeśli sami nie zjedzą, to na pewno nie dadzą zjeść innym.

Zawsze marzyłem o własnej firmie. Och, gdybym tak trafił na kogoś, kto przechodząc na emeryturę i nie mając komu powierzyć działalności, wciągnąłby mnie do pracy, byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Wtedy mógłbym spłacać taką działalność, pomagać i godnie żyć. Może być cukiernia, firma budowlana, firma pogrzebowa, naprawy, remonty, komputery, sprzątnie, ogródki.

Teraz nie mogę sobie na nic pozwolić. Jedynymi zakupami, jakie robię, są te w Biedronce. Aha, i doładowanie w Plusie. Cała reszta to ubrania z darowizny albo zapas z GOPS-u, który kiedyś otrzymałem dzięki uprzejmości kierowniczki. Ech...

Kiedyś dobry manager zawsze mi powtarzał: otaczaj się ludźmi, którzy mają podobny smak i poczucie wartości, co Ty. Daj im szansę i czuwaj, byś nie zmarnował swojej. Wiara we wspólną ideę i ciężka praca potrafią bardzo wiele zdziałać. Dziś tego managera już nie ma. Spieszmy się szanować ludzi, tak szybko odchodzą.

Szukam takiego managera, który potrafi docenić starania człowieka. Powie dobre słowo, pozwoli zarobić, złoży życzenia na imieniny. W zamian dostanie człowieka lojalnego, sumiennego, kreatywnego, znającego biegle angielski, który będzie z nim zawsze, nawet wtedy, gdy nastaną gorsze czasy.

Nie wiem, czemu to piszę. Chyba straciłem nadzieję. Ci, którzy mówią, że nadzieja umiera ostatnia, bluźnią. Świat i blichtr depcze ludzi ubogich i tych "po przejściach". Po prostu ciężko mi się pogodzić z tym, że coraz częściej zaczynam to odczuwać. Poniewierany, któremu ciągle się odmawia, przestaje w siebie wierzyć. Czy tak ma wyglądać koniec?

Loading

Vote

Result 2 votes

Skontaktuj się ze ogłoszeniodawcą Podziel się

Komentarze